“SŁOWA TO OKNA (A CZASEM MURY)”

“SŁOWA TO OKNA (A CZASEM MURY)”

Dzień dobry! Przedstawiam dzisiaj bardzo ciekawy wiersz, autorstwa Ruth Bebermeyer, znaleziony zupełnie przypadkowo w internecie. Dlaczego się nim dzielę?

Bo doskonale opisuje to, co sama wyznaję – potrzebę świadomej komunikacji. Dla Ciebie może to być inspiracja do zastanowienia się nad tym, w jaki sposób rozmawiasz z innymi i jak inni rozmawiają z Tobą. Spójrz tylko:

„W twoich słowach słyszę wyrok,
Czuje się osądzona i odprawiona.
Zanim odejdę, muszę się upewnić,
Czy właśnie to chciałeś mi rzec?
Nim się poderwę do obrony,
Zanim przemówię z bólem lub strachem,
Zanim zbuduję mur ze słów,
Powiedz, czy mnie nie myli słuch?
Słowa to okna, a czasem mury,
Skazują nas, ale też wyzwalają.
Kiedy mówię, kiedy słyszę,
Niech bije ze mnie miłości blask.
Pewne rzeczy koniecznie chcę powiedzieć,
Bo tyle dla mnie znaczą.
Jeśli z moich słów nie wynika, o co mi idzie,
Czy pomożesz mi wyrwać się na wolność?
Jeśli zabrzmiały, jakbym cię chciała poniżyć,
Jeśli poczułeś, że mi na tobie nie zależy,
Spróbuj wsłuchać się w nie głębiej
I dotrzeć do uczuć, które są nam wspólne.”

Mam nadzieję, że te krótkie wersy zachęcą Cię do refleksji. I że Twoja podświadomość przypomni Ci w odpowiednim momencie właściwe słowa. A dzięki temu unikniesz przykrych konsekwencji, wynikających z nieporozumień.

Zachęcam do podzielenia się tym tekstem z innymi!  Śmiało, puść go w świat, bo może realnie wpłynąć na rozwiązanie niejednego konfliktu.

A jeśli sam jesteś w sytuacji przedłużającego się nieporozumienia – nie czekaj, aż problem sam się rozwiąże. Zapraszam Cię na mediacje!

Anna Saczuk

Twj ekspert ds komunikacji i mediator